Siedziba Loży Szyderców

Durin Dębowa Tarcza · Wysłany: Pon 19:30, 13 Mar 2006 Temat postu: Co tam Panie w polityce...

Leci w samolocie w jednym rzędzie: 2 Arabów (od strony okna)i Żyd (od przejścia). Żyd w jarmułce, pejsy, te sprawy - wyluzowany kompletnie - rozpiął kołnierzyk, zdjął buty. Arabowie patrzą na niego nienawistnie. Po godzinie lotu jeden z nich wstaje i mówi:
- Idę po Colę.
Żyd na to:
- Ależ nie, ja pójdę, po co się przeciskać.
I poszedł. W tym czasie Arab napluł mu do buta. Żyd wraca, daje Colę Arabowi. Po kolejnej godzinie drugi Arab mówi:
- Idę po Colę.
Żyd jak poprzednio:
- Ja pójdę.
I poszedł. Drugi Arab napluł mu do drugiego buta. Żyd wraca, daje Cole Arabowi. Po godzinie samolot ląduje, Żyd zbiera się zapina kołnierzyk, założył jednego buta, skrzywił się i mówi:
- Znowu ta straszna nienawiść między naszymi narodami - to plucie do butów, to szczanie do Coli...

****************************
Nauczycielka mówi do ucznia:
- Jasiu, nie wolno ci palić papierosów, przecież jesteś dopiero w 3 klasie.
- Tak, proszę pani, ale Lepper jak był w 3 klasie to już palił.
- Owszem, Jasiu, ale Lepper miał już wtedy skończone 18 lat.

****************************
Po hibernacji 10-letniej, budzi się: Clinton i Putin. Putin patrzy w gazetę i zaczyna się śmieć i mówić: USA przeszło na komunizm.
Clinton też bierze gazetę i zaczyna się śmiać i mówi: zamieszki na granicy Polsko-Chińskiej.

****************************
Polak, Ruski i Francuz lecą samolotem. Awaria, trzeba skakać. Są tylko dwa spadochrony. Polak łapie spadochron - Ruskiemu na plecy, poszedł. Następny Francuzowi na plecy... Dżentelmen Francuz próbuje zwrócić spadochron Polakowi (w rewanżu za 39-ty) - Polak na to:
- Nie bądź frajer. Ruskiego wysadziłem z gaśnicą.

Grundi Kargun · Wysłany: Wto 21:15, 14 Mar 2006 Temat postu:

Idzie zając lasem i sobie śpiewa :
-Wyruchałem lwice, wyruchałem lwice
Spotyka Niedżwiedzia,a niedżwiedz na to:
-Ty zając jak cię Lew spotka to cię zabije
-A tem uciekne mu
Idzie dalej i śpiewa
-Wyruchałem lwice, wyruchałem lwice
Spotyka Lisa i mówi
-Ty zając jak cię Lew spotka to cię zabije
Wędruje dalej i spotyka Lwa :
-Ty zając już nie żyjesz
(i zaczynają sie gonić po lesie, między krzakami na końcu międzi drzewem i Lew się zaklinował
(zając przechodzi naokoło lwa)
-Lew podniusł ogon
(A zając na to)
-No w to, to już mi nie uwierzą :D

Platinus Sade · Wysłany: Pon 9:32, 20 Mar 2006 Temat postu:

Lotnisko w Nowym Jorku. Facet wchodzi do windy a za nim kobieta w mundurku, mini spódnica, żakiet stewardeska jakaś. Facet zaintrygowany tą sytuacja mówi:
- Hello, you fly USA airways?
Kobieta nie odzywa się, tylko patrzy na niego zdziwiona. Facet pomyślał no to co, spróbuje jeszcze raz:
- Flugen sie Lufthansa ja..?
Kobieta bardziej zdziwona patrzy na niego i nic nie mówi. No trudno - pomyślał facet....ale próbuje jeszcze raz:
- Volare sinora Alitalia?
Wtedy kobieta mówi:
- A w morde chcesz? Palancie!
- Aha, LOT!

Żona zrobiła sobie maseczke błotną i wyglądała świetnie przez dwa dni. Potem błoto odpadło...

- Co ja mam robić z ta stertą dokumentów, ktora leży u mnie na biurku? - pyta podwładny przełożonego.
- Wyrzucać! Wszystko wyrzucać! Robić kopie i wyrzucać! - odpowiada przełożony.

- Ładne buty proszę księdza, zamszowe?
- Nie... za swoje.

Platinus Sade · Wysłany: Pon 9:39, 20 Mar 2006 Temat postu:

Jak podały Fakty TVN: W poniedziałek ma się rozpocząć Miedzynarodowa Konferencja d/s Walki ze Spamem. Organizatorzy rozesłali główne założenia tematyczne do 300 mln internautów.

Małżeństwu urodziło się dziecko. Przyjaciółka przyszla je obejrzeć i zachwyca się:
- Och jakie słodkie maleństwo! Jak je nazywacie?
- W dzień, czy w nocy?

(...)
- I co się stało potem?
- Powiedział: muszę cię zabić, bo mogłbyś mnie rozpoznać.
- I zabił Pana?

- Ta amnezja ogranicza całkowicie Pana zdolność do zapamiętywania?
- Tak.
- W jaki sposób się ona objawia?
- Ja zapominam.
- Pan zapomina. Może nam Pan podać jakiś przykład czegoś, co Pan zapomniał?

- Ile lat ma Pani syn, ten, ktory z Panią mieszka?
- 38 albo 35, stale mi się myli.
- Jak długo on już z Panią mieszka
- 45 lat.

- Przypomina sobie Pan, o której zaczął Pan autopsje?
- Autopsje zacząłem o godzinie 8:30.- Czy Pan "X" był wtedy martwy?
- Nie, siedział na stole i dziwił się, dlaczego dokonuje na nim autopsji

Platinus Sade · Wysłany: Pon 16:55, 20 Mar 2006 Temat postu:

Polak, Rusek i Niemiec chcieli przejść przez most, którego strzegł Diabeł. Diabeł powiedział że przepuści ich jak spełnią dwa jego zadania. Przyprowadził konia, powiedział że najpierw mają rozweselić konia, a potem mają sprawić aby był smutny.
Na pierwszy strzał poszedł Rusek. Zaczął opowiadać dowcipy, pajacyki, chodzić na rękach a koń jak stał tak stoi. Więc Diabeł go zrzucił w przepaść.
Drugi Niemiec. Też zaczął się wysilać żeby rozśmieszyć konia ale nic mu z tego nie wyszło. Poszedł więc w ślady Ruska.
Ostatni Polak. Podszedł do konia i szepnął mu coś na ucho. Koń zaczął składać się ze śmiechu. Diabeł zdziwiony mówi Polakowi:
-Teraz spraw aby zaczął płakać.
Polak znowu podszedł do konia, stanął przed nim, po chwili koń zaczął zalewać się łzami.
Diabeł zdziwiony pyta Polaka jak tego dokonał. Na co Polak mu odpowiedział.
-Powiedziałem mu że mam większego chuja niż on.
-A co zrobiłeś że zaczął płakać - pyta Diabeł
-Nic, poprostu mu go pokazałem.

Leci Polak, Niemiec i Amerykanin samolotem. Patrzą a na skrzydle samolotu siedzi Diabeł i ręczną piłką tnie skrzydło. Amerykanin stwierdził że trzeba z nim pogadać, bo inaczej zginą. Jak powiedział tak zrobił.
Po chwili wraca załamany. Spojrzeli jeszcze raz na skrzydło a Diabeł piłuje jeszcze szybciej. Więc pytają się Amnerykanina, co takiego zrobił.
-Nic dałem mu 1000 $ - odpowiada Amerykanin
Następny poszedł Niemiec. Po chwili wraca załamany, a diabeł zapierdala z piłką że aż iskry lecą. Pytają się go co zrobił.
-Dałem mu 2000 euro - odpowiada Niemiec.
Więc nastał czas na Polaka. Załamany poszedł pogadać z Diabłem. Po chwili wraca, patrzą a Diabła nie ma. Pytają się więc co zrobił, na co Polak odpowiada:
-Nic dałem mu 100 zł, a Diabeł odpowiedział że za tak chujowe pieniądze zapierdalać nie będzie.

Durin Dębowa Tarcza · Wysłany: Czw 1:25, 30 Mar 2006 Temat postu:

Trafił Tusk do Nieba. Św. Piotr go wita i prowadzi do bramy niebieskiej. Nagle Donald dostrzega mnóstwo zegarów.
Zdziwiony pyta św. Piotra:
Skąd w Niebie tyle zegarów.
Na to św. Piotr odpowiedział:
Każdy z tych zegarów pokazuje ile człowiek kłamie podczas swego życia. Gdy się ktoś rodzi, to pojawia się nowy zegar a jego wskazówki pokazują godzine 12. To jest na przykład zegar Matki Teresy. Jak widzisz wciąż pokazuje 12.
Zaintrygowany Tusk pyta świętego:
A gdzie są zegary braci Kaczyńskich?
św. Piotr:
Służą jako wiatraki w holu.

Platinus Sade · Wysłany: Czw 12:45, 30 Mar 2006 Temat postu:

Buhahahaha. Genialne. Splułem cały monitor. Precz z kaczkami Guy with axe

Awruko Posępny · Wysłany: Czw 19:38, 30 Mar 2006 Temat postu:

Hehehehee-zegary są dobre

Arya Vesimies · Wysłany: Pią 17:17, 31 Mar 2006 Temat postu:

Ahhh te metro....Dziś przeczytane :) :

MAŁE Co NIECO - Felieton Kuby Wojewódzkiego
Poemat rymowany: Pół Bańki w plecy

W marcowy wieczór w Polsacie; Z diabła i siarki narodziła się cholera; Pewnie dobrze ją znacie
To Szczuka Kazimiera

Zaatakowała Radio Maryja; Brudnymi rękami w absolucie gmera; Podstępna feminizmu żmija
To Szczuka Kazimiera

To dzięki niej ptasia grypa; Inflacja, bezrobocie, Rywina afera; Ona nieszczęścia roznosi
To Szczuka Kazimiera

To dzięki niej Łukaszenka; Już kolejny sezon dupę na prezydenturze rozpiera; Ona winna fałszerstwu wyborów
To Szczuka Kazimiera

Parada Równości, geje w kiblu, w kinie, w telewizji; Płynie na wielkim penisie różowa bandera; Ona ją na maszt wciągnęła
To Szczuka Kazimiera

To dzięki niej Cichopek straciła bambelosy; A Mroczek Mroczka przegrał w pokera; To przez nią poplątane w Plebani losy
To Szczuka Kazimiera

To przez nią Balcerowicz nie chce odejść; A z Giertycha wychodzi dzika hetera; Ona zarazki nienawiści sprzedaje
To Szczuka Kazimiera

Małysz przestał się wznosić; Łysina mu wąsy przeżera; Zabiła talent Małego orła
To Szczuka Kazimiera

Jeśli ci się bracie w bytowaniu nie wiedzie; I życie ci mocno doskiwiera; Wiedz przeto, że to przez nią tkwisz w biedzie
To Szczuka Kazimiera

Z powyższego tekstu czytelniku; Chcąc nie chcąc pobierzesz naukę; Czy wojna, syfilis, czy Samoobrona - wszystko przez Kazimierę Szczukę.