Autor Wiadomość
Platinus Sade
PostWysłany: Śro 19:06, 03 Maj 2006    Temat postu:

Trylogię przeczytałem - ble nuda nie z tej ziemi, a co do starego człowieka i morza - jest to zajebista książka. Moby Dicka nie tknąłem i nie tknę bo jakoś nie... A Bułhakowow i jego mistrz i małgorzata powala z nóg. Nic dodać nic ująć. Czytałem dwa razy...
Balzaac
PostWysłany: Śro 17:30, 03 Maj 2006    Temat postu:

Ja przbrnąłem przez całą Trylogię - nie jest znowu aż taka zła - można ją uznać za "swoisty western sarmacki"

No i jest Zagłoba!

I tu się pojawia moje pytanie - a czy przebrnął ktoś przez Moby Dicka? Albo czy znajdzie się ktokolwiek, kto z entuzjazmem przeczytał "Starego człowieka i morze"?

Te książki jest naprawdę o wiele ciężej przeczytać, niż te starego, dobrego Sieńcia
Suavilla-Quentia Sade
PostWysłany: Wto 0:31, 02 Maj 2006    Temat postu:

Dimli właśnie o tej samej książce chciałam napisać. Mój tata właśnei wyjeżdża na dłużej i prosił mnie o dobrą książkę. I dałam mu właśnie Mistrza i Małgorzatę Bułhakowa.
Książka jest zajebista! Poza tym otrzymała tytuł książki XX wieku.

Kerser a czytałeś Vonegurta juniora?

ps. kto z was przebrnął przez Trylogię (Bleee)? A może znacie książki historyczne ale pisane jakoś przystępniej niż podręcznik do historii?
Dimli zwany kotem
PostWysłany: Pon 21:29, 01 Maj 2006    Temat postu:

Nikt nie powiedział jeszcze słowa o Bułhakowie, a to potwarz dla fanów opowieści "nie w pełni realnych". No bo kto mi powie czy jest coś słodszego niż kot chodzący na dwóch łapach wsiadający do tramwaju:D
a tu cytat (nie gwarantuje że w 100% zgodności z ogryginałem, w sumie to gwarantuje gdzieś50%:):
Czy to wódka? - zapytała Małgorzata
gdzieżbym śmiał! - oburzył się - To czysty spirytus:)
Balzaac
PostWysłany: Pon 11:01, 01 Maj 2006    Temat postu:

Hmmm...nie będę po raz n-ty polecał Prattchet'a (bo i po co? został już polecony Snakeman ). Zamiast tego zajmę się rekomendacją serii Dragonlance. Ekhm, ekhm...

Dragonlance rulez! Snakeman

To już koniec rekomendacji

Ale nie czytajcie wszystkich książek z tej serii - tylko te napisane przez M. Weis i T. Hickmana.
Samuel Vimes
PostWysłany: Czw 8:45, 06 Kwi 2006    Temat postu:

Jak widziałem Pratchett został już tu polecony, ale ja go polecam po raz wtóry. Nic nie przebije Discworldu jeśli chodzi o poziom zakręconego humoru.

Jeśli zaś idzie o fantasy, to polecam cały spory cykl, którego autorem jest Steven Erikson, czyli Opowieści z Malazańskiej Księgi Poległych

Sensacja to tylko książki z wydawnictwa Adamski i Bieliński (te czarne ze znakiem coś lekko jak godło CIA wyglądającym)

i jeszcze z tego samego wydawnictwa polecam Suworowa książki (tym razem sa one czerwone). Można się duuuuużo dowiedzieć na temat prawdziwej i mało znanej historii ZSRR.

Ogólnie nie kumam ludzi, którzy nie lubią czytać ... dla mnie dzień bez przeczytania choćby tych kilku stron w autobusie w drodze do pracy to dzień stracony. Szkoda (hehe, w sumie to może głupi brzmi), że teraz mam mniej czasu na książki, ale żona mi go zabrała. A że we wrześniu pojawi się bobas, to już wtedy wogóle będę go praktycznie pozbawiony :D
Durin Dębowa Tarcza
PostWysłany: Śro 0:34, 05 Kwi 2006    Temat postu:

Oczywiście najlepszą lekturą zagraniczną jest twórczość J.R.R Tolkiena.
Z polskiej polecam Sapkowskiego (sage o Wiedźminie przeczytałem w tydzień) oraz "Kolumbów rocznik 20 Romana Bratnego".
Kerser
PostWysłany: Wto 19:55, 04 Kwi 2006    Temat postu:

Ja poleciłbym wszystkim, którzy lubią specyficzny, czarny humor książki Kurta Vonnegut'a. Ma dobre i nieco szydercze podejście do wielu spraw poważnych, polityki i szeroko pojętych obyczajów.
Lenariel
PostWysłany: Nie 14:59, 26 Mar 2006    Temat postu:

Jeżeli lubi ktoś klimat powieści historycznych to polecam gorąco książkę Waltari Mika " Egipcjanin Sinuhe". Historia osadzona w realiach Egiptu końca XVIII dynastii. Ciekawy opis życia w starożytnym egipcie. Polecam, czyta się bardzo płynnie.
Dimli zwany kotem
PostWysłany: Nie 13:28, 26 Mar 2006    Temat postu:

tak więc i ja dorzucę swe 3 grosze.
ostatnio nie mam za dużo czasu na czytanie, lecz z czystym sercem pogę polecić wszystkie książki Terrry-ego Pratchett-a. Jest on mistrzem literatury fantasy. jego serie takie jak Świad dysku i Nomy, a także pojedyncze książki sprawiają że człowiek czuje się częścią kreowanego przez autora świata. Ogromna doza humoru, najczęściej czarnego sprawia że niekidy wręcz turlasz się ze śmiechu po podłodze...
Kolejnym autorem godnym polecenia jest Niel Gaiman. Jego książki są doskonałym przejściem między światem realnym, a tym który dla nas jest tak odległy, że wydaje się na nie istnieć, książki takie jak "Nigdziebądź" czy "Amerykańscy bogowie" sprawiają że nasz świat wydaje sie dziecinną mrzonką...
do kompletu dołoże jeszcze jednego pisarza znanego ze swojego ciekawego podejścia do śmierci i miejsca człowieka na ziemi, mowa tu o Jonathanie Carolu, autora "Białych jabłek" i "Cylindra Heidelberga"
Arya Vesimies
PostWysłany: Nie 13:06, 26 Mar 2006    Temat postu:

Mam podobnie, czytam teraz dużo więcej z powodu długich przejazdów na uczelnie.
Ostatnio odkryłam z wielką przyjemnościa polskie fantasy.
Szczególnie podoba mi się A.Brzezińska, szczególnie za jej bogaty język.
Podoba mi się również jak pisze E.Białołęcka, T.Piątek i J.Piekara.
Grabińskiego nie czytałam, ale na pewno po niego sięgnę, bardzo mnie zaciekawił Twój opis.
Platinus Sade
PostWysłany: Nie 2:47, 26 Mar 2006    Temat postu:

Czytam ostatnio, że tak to nazwę, polski odpowiednik Poe'go. Pisarz nazywa się Stefan Grabiński i pisze opowiadanka i nowele. Ma specyficzny język (nie wiedziałem że mamy tak bogaty język, naprawdę kupa słów nowych/starych - koleś już nie żyje od 1936 roku). Potrafi używając naprawdę zadziwiająco dużej ilości słów pięknie opisać różne przedmioty (polecam dla mistrzów gry, gdybym tak potrafił na sesjach nawijać, byłbym z siebie dumny). Z drugiej strony pomijając kunszt artysty, koleś przytacza sporo legend i podań polskich, a jak wszyscy wiemy mamy naprawdę piękne zabobony. Gorąco polecam.
Platinus Sade
PostWysłany: Nie 2:46, 26 Mar 2006    Temat postu:

Na początek polecam H. P. Lovecrafta i E. A. Poe, dwaj mistrzowie powieści grozy. Czytaliście? A może nawet o nich nie słyszeliście? Jeżeli Was ominęły tak dziwne i niesamowite książki to nie traćcie czasu. Naprawdę warto. Poe jak i Lovecraft, który był kontynuatorem prozy Poe'go, charakteryzują się bardzo kwiecistym i obrazowym językiem. Potrafią osobliwie wprowadzić czytelnika w klimat grozy, by na sam koniec go przerazić i dać do myślenia. Cóż tu dużo mówić geniusze w swoim gatunku.
Platinus Sade
PostWysłany: Nie 2:44, 26 Mar 2006    Temat postu: Książki...

Książka uczy wiele i daje dużo przyjemności. Odkryłem to dopiero na studiach, gdyż czytałem zawsze jak jechałem na uczelnie. Czyli dziennie 2 godzinki czytania (tam i spowrotem). Póki co jestem na etapie horrorów i fantasy. Oczywiście czytam też inne gatunki ale sporadycznie. Może macie coś ciekawego do polecenia, albo coś do odradzenia. Piszcie

Powered by phpBB © 2001,2002 phpBB Group